Może podpowiecie w takiej delikatnej sprawie. Mam dwie przewieszki,
które wiszą między blokami od lat chyba 90-tych. Inwentaryzować takie
linie kablowe napowietrzne, czy można wpędzić się w kłopoty, jeśli nie
ma na to umowy pisemnej? Kiedyś ktoś się dogadał i wisi, ja korzystam od
tamtych czasów, ale nigdzie nie ma żadnej umowy o dostęp.