Mariusz Barczyk napisał(a):
Ja tez jestem zdania, ze Linux wytrzyma wiele, ale prawda jest taka, ze trzeba sie tez wiele nagimnastykowac przy produkcyjnym zastosowaniu. Nawet nie mowie tu o wydajnosci, bo serwer z 2 Xeonami kupi sie za miesieczny przychod z niewielkiej sieci.
Dlaczego najwieksze firmy uzywaja rozwiazan sprzetowych? Raczej nie dlatego, ze zatrudniaja samych lamerow, prawda?
Tia.
Powiedz to tym wszystkim operatorom którzy zaczęli sprzedawać voipy. (zaczynając od easycalla a na ATM czy Netii kończąc). Piwo kontra orzeszki że nie kuplili sobie Lucenta za 1 000 000 Jurków (aka Eur) tylko w porywach postawili N pecetów z * za 5000 zł każdy ?
Cóż, a wracając do tematu sieci: jeśli w jakiejś sieci (czy to kabel, czy radio) można gratis coś pobrać, to czy człowieka który to robi można bezpiecznie nazywać złodziejem? Przykład: przeprowadzasz się do mnie na wiochę albo na Bemowo w W-wie, (czy np do Rzeszowa), wystawiasz antenę Yagi na dach, klikasz DHCP i masz łącze klasy 128-512 kbps (nat, kiepski upload typu 32-64 kbps, pocięte porty inne niż klasy 25, 80, 110, 443, 995 etc ) ale masz internet :) Ergo: jak ktoś kładzie ethernet i pozwala się do niego wpiąć, oraz nie stosuje _żadnej_ autoryzacji to raczej nie powinien nazywać ludzi złodziejami, tylko siebie dobroczyńcą.
Dodam tyle że nie znam żadnej dużej ( > 1000 klientów) sieci w której byłby centralny koncentrator / centralny limiter pasma. Pasmo tnie się na ogół na punktach styku klient <> sieć, a w szkielecie sieci to już tylko ewentualnie routerki patrzą na MPLS (taki mądrzejszy TOS w nagłówkach IP) i przekazują ruch ASAP, nie myśląc nawet o cięciu/gięciu pasma.
_______________________________________________ lms mailing list lms@lists.lms.org.pl http://lists.lms.org.pl/mailman/listinfo/lms