Dnia Thu, 04 Aug 2005 16:50:24 +0200, Marcin Król lexx@polarnet.gliwice.pl napisał:
Dariusz Kowalczyk napisał(a):
Dn
Jeśli by umożliwiały to: Generujemy faktury w postaci PDF, czy HTML, i zapisujemy je na dysku. Następnie za pomocą smb, nfs czy czegokolwiek innego udostępniamy je tak, aby można było je podpisać na komputerze z urządzeniem do składania podpisu. Już podpisane faktury wysyłamy za pomocą LMS, czy robimy z nimi co nam się podoba.
Jakieś uwagi?
kwalifikowany czy nie przechowywany na karcie chipowej czy na dyskietce lub napedzie pendrive nie ma to wiekszego znaczenia to po prostu kupka bitow (1024) ktore trzeba uzyc podczas generowania podpisu lub szyfrowania dokumentu i tyle
Masz oczywiście rację, jednak w myśl ustwy aby podpis mógł być uznany za bezpieczny musi być złożony przy pomocy bezpiecznego urządzenia do składania podpisu, co automatycznie wszelkie automaty czyni niezgodne z ustawą. Dodatkowo bezpiecznym podpisem nie da się zaszyfrować dokumentu.
Jednak z innej beczki: skoro bezpieczny podpis elektroniczny = podpis zwykły (w myśl ustawy) to czy faktury za usługi telekomunikcyjne przy przesyłaniu drogą elektroniczną także muszą być podpisywane?
kupujesz certyfikat nie podpis podpis tworzysz sam uzywajac do tego certyfikatu, druga sprawa automat jak najbardziej moze pobierac dane z czytnika ...ale nie popadajmy w absurd nie musi tego robic za kazda jedna faktura bo to by trawalo wiecznosc !! robi to tylko raz tylko na jedna sesje czyli jak np wystawiasz 100000 faktur automat(program) odczytuje certyfikat z czytnika (1024 bity) laduje go do pamieci komputera i generuje podpisy dla kadej faktury po wystawieniu wszsytkich faktury czysci pamiec(bufor) i zegna sie z czytnikiem, na pocztaku sesji przy pierwszym kontakcie z czytnikiem program poprosi o wpisanie z klawiatury przez operatora hasla do certyfikatu (tak jak jaknajbezpieczniej) kradziez samej karty chipowej nic nie daje zlodziejowi zeby odczytac certyfikat trzeba miec jeszcze haslo