Marcin Lasota pisze:
Cóż, a wracając do tematu sieci: jeśli w jakiejś sieci (czy to kabel, czy radio) można gratis coś pobrać, to czy człowieka który to robi można bezpiecznie nazywać złodziejem? Przykład: przeprowadzasz się do mnie na wiochę albo na Bemowo w W-wie, (czy np do Rzeszowa), wystawiasz antenę Yagi na dach, klikasz DHCP i masz łącze klasy 128-512 kbps (nat, kiepski upload typu 32-64 kbps, pocięte porty inne niż klasy 25, 80, 110, 443, 995 etc ) ale masz internet :) Ergo: jak ktoś kładzie ethernet i pozwala się do niego wpiąć, oraz nie stosuje _żadnej_ autoryzacji to raczej nie powinien nazywać ludzi złodziejami, tylko siebie dobroczyńcą.
Dodam tyle że nie znam żadnej dużej ( > 1000 klientów) sieci w której byłby centralny koncentrator / centralny limiter pasma. Pasmo tnie się na ogół na punktach styku klient <> sieć, a w szkielecie sieci to już tylko ewentualnie routerki patrzą na MPLS (taki mądrzejszy TOS w nagłówkach IP) i przekazują ruch ASAP, nie myśląc nawet o cięciu/gięciu pasma.
Cóż.. jeżeli postawisz sobie antenkę i dostaniesz IP i będziesz mógł korzystać z neta, to faktycznie dostawca jest dobroczyńcą. Jeżeli natomiast wpinasz się w cudzy kabel, skanujesz sieć w poszukiwaniu MACów, nastepnie zamieniasz swój mac podszywając się pod jednego z klientów sieci (uniemożliwiając jednocześnie komuś innemu korzystanie z Neta) to jesteś złodziejem. (Mówiłem że problem dotyczy sieci na kablu).
Podszywanie sie pod cudze "maki" i "ipki" oraz kradziez sygnalu, podpada pod 2 artykuly kodeksu karnego z tego co pamietam to chyba te:
Art. 268a. § 1. Kto, nie będąc do tego uprawnionym, niszczy, uszkadza, usuwa, zmienia lub utrudnia dostęp do danych informatycznych albo w istotnym stopniu zakłóca lub uniemożliwia automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie takich danych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
oraz
Art. 269a. Kto, nie będąc do tego uprawnionym, przez transmisję, zniszczenie, usunięcie, uszkodzenie lub zmianę danych informatycznych, w istotnym stopniu zakłóca pracę systemu komputerowego lub sieci teleinformatycznej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
i jako takie po zgloszeniu na policje jest scigane z urzedu :) kradziez internetu jest taka sama kradzieza jak kradziez pradu, gazu, kombinacje z licznikami ciepla w blokach, czy batonikow w sklepie i tutaj tlumaczenia i wykrety na temat zabezpieczenia sieci sa tylko niepotrzebnym biciem piany :)
Pozdrawiam glaca
_______________________________________________ lms mailing list lms@lists.lms.org.pl http://lists.lms.org.pl/mailman/listinfo/lms