Witam,
mając siedzibę za granicą trzeba pamiętać aby móc udowodnić "ponad wszelką wątpliwość", że siedziba poza rezydencją nie jest tylko czysto fikcyjna. Może się okazać, nawet po latach, że trzeba będzie w Polsce zapłacić zaległe podatki + ZUS-y + kary bo "wyjaśnieniom podatnika Urząd nie daje wiary" (czy jakoś podobnie - oni mają cały katalog gotowych takich stwierdzeń, co więcej szkolą się jak je skutecznie stosować). Ciężko to będzie udowodnić gdy zdecydowana większość przychodów i kosztów będzie w Polsce a wizyty w biurze w innym kraju (w "siedzibie") są sporadyczne albo wcale. Na dużo lepszej pozycji są osoby mieszkające na pograniczu lub i mają tam najbliższą rodzinę. Im łatwiej jest przeskoczyć do miejscowości obok. :)
W dniu 28.11.2016 o 12:23, Tomasz Chiliński pisze:
W dniu 28.11.2016 11:52, Marcin napisał(a):
W dniu 28 listopada 2016 11:50 użytkownik Tomasz Chiliński tomasz.chilinski@chilan.com napisał:
W dniu 28.11.2016 11:30, Krzysztof Szwaba napisał(a): Dnia 2016-11-28, o godz. 11:10:35 Tomasz Chiliński tomasz.chilinski@chilan.com napisał(a):
W dniu 27.11.2016 18:46, Michal Korzeniowski | Media Telekom napisał(a):
kryterium jest super....
nie chcesz JPK - zwolnij kilku pracowników
Nie da rady, bo liczba etatów zliczana jest rok wstecz.
Pracodawcy dostali jasne wytyczne na przyszłość aby nie zatrudniać legalnie pracowników. W tym kraju chyba nigdy normalnie już nie będzie.
Dopóki w końcu przedsiębiorcy nie skrzynką się wspólnie i pójdą z widłami i taczkami na najwyższe urzędy w Polszy.
a po co z taczkami. wystarczy założyć firmę na słowacji. prościej, podatki niższe.
Na takie coś jest przepis, który robiąc coś takiego jak piszesz, złamiesz. Prowadząc firmę na Słowacji wykorzystujesz w pewnym sensie bezwładność systemu biurokratycznego w Polszy, który również może nie za szybko się połapać jak Ciebie u**ić. Najlepsze rozwiązanie dla tych co mieszkają blisko granicy po prostu na stałe przeprowadzić się do sąsiedniego kraju.