Łukasz Jarosław Mozer wrote:
To ja Cię uprzejmie informuję, że właśnie od 1.05 Twoii klienci przestają Ci płacić VAT. Nagle płacą Ci o te 7% mniej. Natomiast Twoje koszty rosną ~ 12%. Okej, podnosisz opłatę netto o 7%, aby sobie wyrównać. 1) Klienci się burzą, że VAT ma być zero a oni nie płacą mniej, 2) Ty masz większy dochód == większe podatki. Nadal jest Ci fajnie? A jeżeli jesteś złodziejem który nie ma firmy tylko jedzie na gębę z ludźmi i okrada skarb państwa to fakt, jest Ci lepiej.
jako klient wymagam mniejszych kosztów za internet "bo przecież vat-u nie ma" i mam o co walczyć z dostawcą: "przecież nie po to mi państwo zlikwidowało vat, żebyście Wy mi podnieśli cenę". dużym dostawcom typu astercity czy tp sa to różnicy pewnie nie zrobi, bo sobie na czymś odbiją, a mały dostawca "osiedlowy", który ledwo wiąże koniec z końcem to faktycznie może iść sobie strzelić w łeb. więc jak napisałem "zależy dla kogo" :) ale chyba w rezultacie lepiej niż dla wszystkich 22%, co też było już realnie planowane o ile się nie mylę. i jeszcze jedno: mam w takiej sytuacji o 7% większy zysk, ale przecież mogę od niego odpisać 22% mojego vatu zamiast 7% czy się mylę? nie jestem pewny, bo nie siedzę w księgowości za bardzo.