Andrzej Banach napisał(a):
oj da da naprawde duzo :) kierujesz sobie ruchem z "danego" portu gdzie chcesz a nie gdzie siec pozwoli.
Ok. WAP podpiety do switcha z przypisanymi na sztywno 20 mac'ami do portu
korzystajacych z niego kart sieciowych. Bez pppoe zaden switch ani chyba
Tak hm. albo nie wiesz co piszesz, albo ja nie wiem o czym rozmawiamy ale:
Co za różnica czy to WAP czy dowolny router ? Zobacz masz coś takiego:
Ty====Switch===[port_nr_7]===dokładnie_jeden_mac==[klient]
Wiesz że porty są ponumerowane, zmiana maca to coś o czym się dowiesz/co zablokujesz. To co jest już w [klient] to nie Twój interes, klient może rozdzielić choćby na 500 hostów, tyle że pasmo ma jedno (np 256 kbps) i jeden limit połączeń (np 16 jednoczesnych sesji i 50 pkt/s).
Co zmienia sytuacja:
Ty==_PPP_==Switch===[port_nr_7]==_PPP_==[klient]
Tyle że klient musi umieć uruchomić router z pppoe, na allegro są poniżej 100 zł używane i niewiele powyżej 100 zł nowe (takie jak do starej neo). Mają one klienta PPPoE i w teorii do ~250 userów obsłużą. (w praktyce 50 widziałem na takim mały pudełku).
PPPoE nie wiele zmienia poza tym że nie musisz mieć switchy zarządzalnych i jeśli ktoś wepnie się w Twoją sieć to musi znać login/hasło do PPPoE. Gdy masz switcha który ma włączone tylko te porty które przewidziałeś ktoś się "po prostu nie wepnie" skrętką do switcha i nie zacznie używać.
Note #1: znam sieć gdzie pasmo do 64 kbps (porty 80,25,110,443) dostaje się "po prostu" za samo wpięcie w switcha.
Note #2: nie twierdzę że PPPoE nie jest dobrym pomysłem, ale zarządzalny switch daje pewność że klient A nie rozmawia z klientem B inaczej niż via internet (chyba że na to pozwoliłeś) i że ten port nr 7 to Ty wpinałeś i na 100% jest on przypisany do Pana Kowalskiego i tyle, wiesz że to Pan Kowalski generuje 1000 ramek na sekundę albo ktoś otworzył skrzynkę ze switchem...