On Mon, 26 Jan 2004 22:58:38 +0100, Adrian Smarzewski wrote
Marcin Król wrote:
Nie mają żadnego. Tak jak jakikolwiek inny program. Czy Windows może być włascicielem domeny? Chyba pomyliłeś pojęcia ;)
ok, rozumiem o co chodzi, już tłumaczę dokładniej: Windows jest własnością firmy Microsoft i firma ta jest właścicielem domeny, a program na GPL czyją jest własnością? :) załóżmy, że developerów, bo w pewnym sensie mogą oni zrobić wszystko z tym kodem, np. wydać go na licencji komercyjnej. no ale czy domena np. może być własnością takiego tworu jakim są developerzy projektu GPL? tzn pytanie sprowadza się do tego jaki status prawny ma/może mieć taka grupa ludzi. A że wspomniałeś coś o organizacjach... :)
Prawda jest taka ze polskie prawo nie rpzewiduje czegos takiego jak projekt GPL. Na moje malo prawnicze wyczucie jest to tak samo traktowane przez prawo jak grupa ludzi dzielaca internet. Czyli nijak. Jest to nadal grupa ludzi niezwiazanych ze soba. Powiem wiecej jezeli ktos przyjmuje z tego tytulu pieniadze to taki dochud powinien (przynajmniej w teorii) wykazac przed urzedem skarbowym i nawet jezeli zostal taki dochod sporzytkowany na projekt czy dzielenie lacza zaplacic od tego podatek. Projekt GPL nie moze byc wlascicielem domeny. Nie mniej jednak developerzy poniekad sa wlascicielami swojego kodu, przynajmniej swojej czesci. W zwiazku z powyzszym jak taki baseciq moze w kazdej chwili pozabierac zabawki i powiedziec ze koniec zabawy (oczywicie mowa o jego czesci kodu) i zaprzestac udostepniania kodu i nikt nic nie zrobi. Trzeba by sie skonsultowac z prawnikiem, ale bycmoze bylo by tez mozliwe zakazanie jego uzywania przez osoby ktore juz wczesniej go zdobyly za czasow kiedy mozna bylo, ale to juz sprawa do rozstrzygniecia przez prawnika. Pytanie czy stowarzyszenie zwykle (nie posiadajace osobowosci prawnej i beedace uproszczona forma stowarzyszenia) moze byc wlascicielem domeny. Na moje wstepne rozeznanie chyba nie, ale tak jak mowilem nie jestem prawnikiem i moge sie mylic. Nie mniej ejdnak stowarzyszenie zwykle moze tworzyuc swoj majatek jedynie ze skladek czlonkowskich darowizny, zapisy, sponsorig i inne nie wchodza w rachube. Nawet jezeli bylo by stowarzyszenie/fundacja opiekujaca sie projektem to wydaje mi sie ze z punbktu widzenia polskeigo prawa wlascicielem kodu i tak sa developzerzy. Sytuacja by sie mogla zmienic tylko w moemecie gdyby ci na pismie zrzekli sie praw autorskich na rzecz organizacji. Tyl e tylko ze nie jestem pewien jak by bylo ze sprawa wlasnosci pozniejszych porpawek. Ale wydaje mi sie ze mozna to rozwiazac przez koniecznosc zaakceptowania takiego stanu rzeczy ze jezeli ktos cos zmieni i opublikuje to w projekcie to wlascicielem tego jest organizacja ktora jest wlascicielem tego projektu ale to moze juz (i pewnie zalatwia) licencja GPL (ktorej nie czytalem od deski do deski.
Ufff to koniec chyba moich prawiczych dywagacji :P
z powazaniem Rafal Ramocki
uczestnicy (1)
-
Rafal Ramocki