Ja tam czytam specyfikacje. I to dość dokładnie, potem pytam kolegów, potem zdarza mi się jakieś testy online lub w gazetach fachowych. I dotyczy zarówno tych no kompóteróf jaki i sofu na nie, komórek, rodzajów mięsa na grila (które właśnie mi się smaży) czy też nawet rzeczy tak głupich jak buty, sprawdzam czy mi pasują i jak w nich wyglądam.

Wiesz, to idealnie. Ja zadając moje pytanie nastawiałem się na kilkuraki rodzaj odpowiedzi: a) No pewnie, że jest podział pasma! I to jaki wypasiony! Testuj! b) No niby jest podział pasma, ale ciągle raczkuje... To jeszcze nie to, co można znaleźć w necie. c) Jest podział. Działa. Ale i tak bez własnoręcznej zabawy nic z tym nie zdziałasz.

A co ja dostałem? Ani a) ani b) ani c) tylko: Złodziej, Bezczelny, Oszust. No przepraszam, ale którędy głowa?

Wiesz, istniej szansa że mógł tam chodzić. Co w obec obecnych przepisów może być conajmniej wymagane lub wręcz zapewniane przez Prawo y jego organa.

Istnieje nawet szansa, że wygra w totolotka. :)

DW