Styczeń 2004 - lms - lists.lms.org.pl

Re: sponsorzy
by Radek Antoniuk 27 Sty '04

27 Sty '04

Hello, Czy tu nie ma studentów? Czy Wy nie macie sesji? :- ))) -- Pozdrawiam, Radosław 'Warden' Antoniuk

1 0

Re: sponsorzy
by Adrian Smarzewski 27 Sty '04

27 Sty '04

Tomasz Chilinski wrote: > W Białymstoku będziemy prowadzić dyskusję nad zarejestrowaniem fundacji > wspierającej projekty "open source". Jest parę osób, które mają doświadczenie > prawne związane z rejestracją i prowadzeniem takiej fundacji. > Zapewne wielu z Was oglądało strony Mozilla Foundation i wielu innych i dobrze > wiecie, że można przez internet wspierać finansowo projekty. Mi się podoba, mogę nawet osobiście uderzać do firm w Warszawie, zresztą pracę mam taką, że w sumie sporo ich się przewija. myślę, że ew. meeting kadu można by przekształcić w coś większego ;) zresztą myślę, że te dwa projekty mogły by stanowić zalążek i serce fundacji :)

1 0

Re: sponsorzy (długie)
by Marcin Król 27 Sty '04

27 Sty '04

Użytkownik Łukasz Jarosław Mozer napisał: > Hm. Ale licencja nie musi być gdzieś zarejestrowana. A my możemy > oficjalnie korzystać z nieoficjalnej wersji GPL'a. Ba. Jeżeli jednak > założymy że GPL jest nieważny, to możemy anulować licencję na > poprzednie wersje LMS'a i zmienić licencjonowanie na takie które nam > odpowiada i napisać własną licencję, fe. obowiązek rejestrowania > każdej kopii LMS'a :-) Nie chodzi o to że nie jest zarejestrowana. Chodzi o to że nie jest po polsku :) W lmsie stoi jak byk: This program is free software; you can redistribute it and/or modify it under the terms of the GNU General Public License Version 2 as published by the Free Software Foundation. Tak więc korzystamy z oryginalnej anglojęzycznej wersji która _może_być_ nieważna w Polsce. Co do anulowania licencji to masz jak najbardziej rację, można cofnąć nieważnego GPLa (o ile jest nieważny) i zmienić na cokolwiek innego. I wtedy wszystkie wersje LMSa okażą się nielegalne ;) Ale na to musiałbyś mieć chyba zgodę wszystkich devepolerów. Pomińmy już kwestię praw autorskich czy dociekania czy aby na pewno musiałbyś mieć naszą zgodę bo i tak już jest mocno OT ;) -- "Ze świata tego każdy ma tyle, ile sam sobie weźmie." (Giovanni Boccaccio)

1 0

Re: sponsorzy
by Tomasz Chilinski 27 Sty '04

27 Sty '04

On Tue, 27 Jan 2004 11:37:03 +0100, Rafał Doroszkiewicz wrote > > W Białymstoku będziemy prowadzić dyskusję nad zarejestrowaniem fundacji > > wspierającej projekty "open source". Jest parę osób, które mają doświadczenie > > prawne związane z rejestracją i prowadzeniem takiej fundacji. > > Zapewne wielu z Was oglądało strony Mozilla Foundation i wielu innych i dobrze > > wiecie, że można przez internet wspierać finansowo projekty. > > W Białymstoku? Czy w Chilanie? :-) A może na PB? ;-) > Pytam, ponieważ interesuje mnie, czy dyskusje, o których piszesz, > będą prowadzone w gronie Chilan.com, czy coś więcej.. jeżeli to > drugie, to chętnie zainteresuję się inicjatywą stworzenia fundacji > na rzecz "open source", jako, że i ja z Białegostoku pochodzę. ;-) Dyskusje na razie będziemy prowadzić na PB (na razie oznacza, że mam nadzieję na to, że rozszerzy się to na cały kraj). Jest sporo pomysłów na to jak można byłoby wspierać wybrane projekty open source i jak decydować, które z nich fundacja miałaby wspierać. Jeśli jesteś zainteresowany porozmawianiem na ten temat zapraszam Ciebie w imieniu Koła Naukowego SITR przy PB na spotkanie (http://sitr.biaman.pl/main/ - zakładamy tam forum dyskusyjne dotyczące utworzenia fundacji - jeśli sobie życzysz możesz zarejestrować się tam). > grylu/na/badylu Pozdrawiam Tomasz Chiliński PS. Chilan ewentualnie może być jednym ze sponsorów fundacji.

1 0

Re: sponsorzy
by Rafał Doroszkiewicz 27 Sty '04

27 Sty '04

Użytkownik Tomasz Chilinski napisał: > W Białymstoku będziemy prowadzić dyskusję nad zarejestrowaniem fundacji > wspierającej projekty "open source". Jest parę osób, które mają doświadczenie > prawne związane z rejestracją i prowadzeniem takiej fundacji. > Zapewne wielu z Was oglądało strony Mozilla Foundation i wielu innych i dobrze > wiecie, że można przez internet wspierać finansowo projekty. W Białymstoku? Czy w Chilanie? :-) A może na PB? ;-) Pytam, ponieważ interesuje mnie, czy dyskusje, o których piszesz, będą prowadzone w gronie Chilan.com, czy coś więcej.. jeżeli to drugie, to chętnie zainteresuję się inicjatywą stworzenia fundacji na rzecz "open source", jako, że i ja z Białegostoku pochodzę. ;-) -- 'Panować nad sobą to najwyższa władza' grylu/na/badylu

1 0

Re: [lms] Re: sponsorzy (długie)
by Łukasz Jarosław Mozer 27 Sty '04

27 Sty '04

Witaj Rafal, W Twoim liście datowanym 27 stycznia 2004 (09:56:02) można przeczytać: > On Tue, 27 Jan 2004 00:43:24 +0100, Adrian Smarzewski wrote >> Marcin Król wrote: >> > Podejrzewam że zaczynają >> > obowiązywać podstawowe prawa - tj prawa autorskie i majątkowe. >> A ja nawet słyszałem, że "o zgrozo" brak licencji daje prawo >> do łamania zasad GPL, tzn np. używania kodu w programach >> komercyjnych. Mam nadzieję, że były to plotki. Ale słyszeliście >> może coś o przypadkach łamania licencji w Polsce? > Jezeli licencja jest niewazna (tak jak tkos zauwazyl ze nie ma jej w wersji > polskiej) to nie ma czego lamac. Po prostu mozna sobie robic co sie chce. O > ile Autor progrramu (developer) nie upomnie sie o swoje prawa autorskie. Hm. Ale licencja nie musi być gdzieś zarejestrowana. A my możemy oficjalnie korzystać z nieoficjalnej wersji GPL'a. Ba. Jeżeli jednak założymy że GPL jest nieważny, to możemy anulować licencję na poprzednie wersje LMS'a i zmienić licencjonowanie na takie które nam odpowiada i napisać własną licencję, fe. obowiązek rejestrowania każdej kopii LMS'a :-) -- Pozdrowienia, Łukasz Jarosław Mozer

1 0

Re: sponsorzy
by Tomasz Chilinski 27 Sty '04

27 Sty '04

On Tue, 27 Jan 2004 11:02:51 +0100, Łukasz Jarosław Mozer wrote > > No nie ma co zakładać, LMS _jest_ własnością devepolerów. Domena może > > być własnością jednego z devepolerów. Oczywiscie można założyć sobie > > jakąś organizację czy też stowarzyszenie zajmujące się promocją i > > rozwijaniem LMSa ale wątpie czy ktokolwiek miałby na to ochotę ;) > > Domena rulez.pl jest własnością prywatną. A wpisy są jedynie dzięki > życzliwości tejże osoby prywatnej. W Białymstoku będziemy prowadzić dyskusję nad zarejestrowaniem fundacji wspierającej projekty "open source". Jest parę osób, które mają doświadczenie prawne związane z rejestracją i prowadzeniem takiej fundacji. Zapewne wielu z Was oglądało strony Mozilla Foundation i wielu innych i dobrze wiecie, że można przez internet wspierać finansowo projekty. > > -- > Pozdrowienia, > Łukasz Jarosław Mozer Pozdrawiam Tomasz Chiliński

1 0

Re: sponsorzy
by Łukasz Jarosław Mozer 27 Sty '04

27 Sty '04

Witaj Marcin, W Twoim liście datowanym 26 stycznia 2004 (23:06:32) można przeczytać: > No nie ma co zakładać, LMS _jest_ własnością devepolerów. Domena może > być własnością jednego z devepolerów. Oczywiscie można założyć sobie > jakąś organizację czy też stowarzyszenie zajmujące się promocją i > rozwijaniem LMSa ale wątpie czy ktokolwiek miałby na to ochotę ;) Domena rulez.pl jest własnością prywatną. A wpisy są jedynie dzięki życzliwości tejże osoby prywatnej. -- Pozdrowienia, Łukasz Jarosław Mozer

1 0

Re: sponsorzy (długie)
by Rafal Ramocki 27 Sty '04

27 Sty '04

On Tue, 27 Jan 2004 00:43:24 +0100, Adrian Smarzewski wrote > Marcin Król wrote: > > Podejrzewam że zaczynają > > obowiązywać podstawowe prawa - tj prawa autorskie i majątkowe. > A ja nawet słyszałem, że "o zgrozo" brak licencji daje prawo > do łamania zasad GPL, tzn np. używania kodu w programach > komercyjnych. Mam nadzieję, że były to plotki. Ale słyszeliście > może coś o przypadkach łamania licencji w Polsce? Jezeli licencja jest niewazna (tak jak tkos zauwazyl ze nie ma jej w wersji polskiej) to nie ma czego lamac. Po prostu mozna sobie robic co sie chce. O ile Autor progrramu (developer) nie upomnie sie o swoje prawa autorskie. z powazaniem Rafal Ramocki

1 0

Re: sponsorzy
by hunter 27 Sty '04

27 Sty '04

On Tue, Jan 27, 2004 at 12:25:59AM +0100, Marcin Król wrote: > Użytkownik Rafal Ramocki napisał: > > >Zgadzam sie, kazdego w czesci jaka stworzyl. Chociaz modyfikacje sa trudne > >do rozpatrzenia i ciezko bylo by dokladnie ustalil kto jest wlasnoscia > >czego (skoro czesto jedna rzecz modyfikowalo kilku). > > Mylisz się, w CVS nic nie ginie i widać dokąłdnie która linika kodu jest > czyja (o ile sam CVS nie zginie ;) ) Developer a comitną 10 linijek B poprawił3 C usunął 4 i dodał 5 D wyciapał 3/4 pliku i poprawił jedną. Podziel prawa majątkowe gdy A usunąłbłąd w np robienu faktur a D wdrożył bo ja wiem jakieśsuper nowoczesny ficzer. kd. ps. cvs już raz znikął. a rsynca chyba nadal nie ma. Łukasz? -- Krzysztof Drewicz Podsłuchane na pogrzebie: "Wiem, że to niezręcznie pytać o takie rzeczy w tej chwili, ale przypominasz sobie, żeby on kiedykolwiek wspomniał coś o kodzie źródłowym?" --- Charles Addams

1 0